Znaleziono 0 artykułów
18.12.2023

Najważniejsze filmy 2023 roku

18.12.2023
Od produkcji kinowych po filmy z serwisów streamingowych – oto nasz ranking najlepszych nowych filmów 2023 roku. (Fot. materiały prasowe)

Jeśli w święta planujecie nadrobić filmowe zaległości, koniecznie dodajcie do swojej listy te tytuły. Od festiwalowych perełek po natychmiastowe klasyki – wybieramy najlepsze filmy roku, które warto zobaczyć.

„Barbie”: Popkulturowy fenomen

 

Wydawałoby się, że adaptacja losów najsłynniejszej lalki na świecie to absurdalny pomysł na film. Greta Gerwig udowodniła, że wystarczą nawiązania do klasyki kina, szczypta krytycznego humoru i gwiazdorska obsada, by przekuć ryzykowny koncept w popkulturowy fenomen. Ten rok należał do „Barbie”. Film okazał się krytycznym i kasowym sukcesem, który nie tylko przyciągnął do kin rekordową liczbę widzów i przyczynił się do renesansu różu we wszystkich odcieniach, ale przede wszystkim dał nam wspaniałą piosenkę „I'm Just Ken”.

Gdzie obejrzeć? Na platformach VOD, a już niebawem na HBO Max.

„Oppenheimer”: Wszystkie końce świata

 

„Oppenheimer” to mroczny bliźniak „Barbie”. Choć oba tytuły trafiły do kin jednego dnia, nie mogły się bardziej różnić. Nowy film Christophera Nolana to podszyta uniwersalną refleksją o świecie biografia J. Roberta Oppenheimera (w tej roli Cillian Murphy), fizyka, który szefował zespołowi konstruktorów pierwszej bomby atomowej. Dramat historyczny to najbardziej ambitnym projekt w dorobku reżysera. „Oppenheimer” to trzygodzinna uczta dla zmysłów, która przypomina o technologicznych możliwościach kina.

Gdzie obejrzeć? W kinach i na platformach VOD.

„Przesilenie zimowe”: Na poprawę humoru

 

Jest rok 1970. Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Większość nauczycieli i uczniów Barton Academy spędza ferie zimowe w domu z bliskimi. Na miejscu zostaje jedynie garstka osób, na czele z nielubianym nauczycielem greki Paulem (Paul Giamatti), sprawiającym kłopoty uczniem Angusem (Dominic Sessa) i pogrążoną w żałobie kucharką Mary (Da'Vine Joy Randolph). Wspólne święta sprawią, że nietypowe trio zbliży się do siebie. „Przesilenie zimowe” to feel-good movie z prawdziwego zdarzenia. Nie bez powodu tak wielu krytyków porównywało produkcję do kultowego „Stowarzyszenia umarłych poetów”. To film, który bawi, wzrusza i skłania do refleksji. W sam raz na świąteczny seans.

Gdzie obejrzeć? Film trafi do polskich kin 26 stycznia.

Najlepsze premiery kinowe 2023 roku? „Bottoms”, „Priscilla” i wiele więcej. (Fot. materiały prasowe)

„Na dnie”: Natychmiastowy klasyk

 

Emma Seligman to jedna z najzdolniejszych reżyserek nowego pokolenia – kto do tej pory nie widział „Shiva Baby”, jej genialnego debiutu, ten może nadrobić zaległości na HBO Max. W „Na dnie” Seligman ponownie łączy siły z Rachel Sennott, by opowiedzieć historię queerowych licealistek, które zakładają klub samoobrony rodem z „Podziemnego kręgu”. Wszystko po to, by w końcu zbliżyć się do popularnych koleżanek z klasy i spędzić z nimi noc, nim rok szkolny dobiegnie końca. To prawdopodobnie najzabawniejszy film roku, do którego będziemy wracać w momentach zwątpienia.

Gdzie obejrzeć? Na Prime Video.

„Anatomia upadku”: Studium rodziny

 

Nagrodzony Złotą Palmą thriller Justine Triet bez wątpienia powalczy o wszystkie najważniejsze statuetki roku. Zasłużenie. „Anatomia upadku” to fascynujące studium przypadku, które udowadnia, że court drama nie musi być nudne. Film jest zapisem sądowej batalii pisarki Sandry (Sandra Hüller) oskarżonej o morderstwo męża. Tragicznego wymiaru dodaje sprawie fakt, że jedynymi świadkami zdarzenia jest ich niedowidzący syn Daniel i jego pies przewodnik, Snoop (doceniony w Cannes border collie imieniem Messi).

Gdzie obejrzeć? Film trafi do polskich kin 24 lutego.

Wśród naszych ulubionych filmów roku nie mogło zabraknąć tytułów, które najpewniej powalczą o główne statuetki na Oscarach 2023. (Fot. materiały prasowe)

„How to Have Sex”: Dorastanie na ekranie

 

Debiut Molly Manning Walker przypomina „Spring Breakers”. Tak jak w filmie Harmony’ego Korine’a, bohaterkami są trzy nastolatki, tu młode Brytyjki, które przylatują do Grecji na wakacje. Wspólny wyjazd staje się rytuałem przejścia, pierwszym krokiem w dorosłość, która zweryfikuje dotychczasową wizję świata Tary, Skye i Em. Reżyserka podąża ich śladem, by naszkicować portret swojego pokolenia. To odważne, wnikliwe, a zarazem empatyczne kino zoomersów o sobie samych.

Gdzie obejrzeć? W kinach.

„Kobieta z...”: Festiwalowa perełka

 

„Kobieta z...” to bez wątpienia jeden z najważniejszych polskich filmów roku. Produkcja obejmuje 45 lat z życia Anieli Wesoły (Mateusz Więcławek i Małgorzata Hajewska), transpłciowej kobiety z prowincjonalnego polskiego miasteczka. Małgorzata Szumowska i Michał Englert z czułą uwagą śledzą drogę bohaterki do jej prawdy. Tytuł zebrał zasłużone owacje na stojąco podczas premiery na festiwalu filmowym w Wenecji. Niebawem „Kobieta z...” trafi również do światowych kin.

Gdzie obejrzeć? Film trafi do polskich kin 5 kwietnia.

„Fancy Dance”: Czas Lily Gladstone

Zanim świat poznał Lily Gladstone w „Czasie krwawego księżyca”, mogliśmy ją oglądać w kameralnym dramacie Eriki Tremblay. Bohaterkami „Fancy Dance” są nastoletnia Roki (debiutantka Isabel Deroy-Olson) i jej ciocia Jax (Gladstone), pochodzące z plemienia Seneków-Kajugów, które poszukują zaginionej matki dziewczny. W tle systemowy rasizm, który nie jest jedynie domeną Stanów Zjednoczonych.

Gdzie obejrzeć? Na plaftormie Nowe Horyzonty VOD.

Kinowe nowości i premiery streamingowe. Wybieramy najciekawsze produkcje mijającego roku. (Fot. materiały prasowe)

„Priscilla”: Za kulisami

 

Po „Elvisie” przyszedł czas na „Priscillę”. Sofia Coppola postanowiła oddać głos byłej żonie króla rock and rolla (w tej roli nagrodzona w Wenecji Cailee Spaeny), która poznała muzyka, gdy miała zaledwie 14 lat. Film śledzi jej losy od ich pierwszego spotkania do rozwodu. Większość tego czasu Priscilla Presley spędziła w Graceland, bajkowej posiadłości Elvisa (Jacob Elordi, czyli Nate z „Euforii”), w której chciał ukryć ją przed światem. „Priscilla” to opowieść o życiu w złotej klatce, kobiecej emancypacji i toksycznej męskości stojącej na straży dawnego porządku, z którego wyzwala się bohaterka. Zdaniem wielu to najlepszy film Coppoli od czasu „Między słowami”.

Gdzie obejrzeć? Film trafi do polskich kin 9 lutego.

„Monster”: Ja, człowiek

 

Po śmierci męża Saori (Sakura Andō) samodzielnie wychowuje nastoletniego syna Minato (Souya Kurokawa), który zaczyna sprawiać coraz większe problemy. Gdy odkrywa, że winnym zmian w jego zachowaniu jest wychowawca Hori (Eita), kobieta domaga się sprawiedliwości. Jak przystało na mistrza japońskiego kina Hirokazu Koreedę, nic w tej historii nie jest oczywiste. Szczególnie, że poznajemy ją z trzech perspektyw – matki, syna i nauczyciela. Jak to zwykle bywa, przypomina reżyser, prawda leży gdzieś pomiędzy. „Monster” warto również obejrzeć dla ostatniej ścieżki dźwiękowej skomponowanej przez Ryuichiego Sakamoto.

Gdzie obejrzeć? Film trafi do polskich kin 16 lutego.

„Joyland”: Seans obowiązkowy

 

Choć „Joyland” to kameralne love stories, którego akcja toczy się w Pakistanie, rodakom i rodaczkom reżysera Saima Sadiqa niemal odebrano prawo do jego seansu. Film padł ofiarą cenzury konserwatywnego rządu, który ostatecznie wycofał się ze swojej decyzji pod społecznym naciskiem. Wszystko za sprawą wymykającej się tradycyjnym kategoriom relacji, która zawiązuje się pomiędzy Haiderem, jego żoną Mumtaz i transpłciową Bibą. Świadomy sytuacji politycznej „Joyland” skupia się, jak sama nazwa wskazuje, na celebracji queerowej radości, wrażliwości i pożądania.

Gdzie obejrzeć? Na HBO Max.

Wśród najlepszych polskich filmów 2023 roku znalazły się „Kobieta z...” Małgorzaty Szumowskiej i Michała Englerta oraz „Zielona granica” Agnieszki Holland. (Fot. materiały prasowe)

„Zielona granica”: Kino współczesne

 

Podobnie jak „Joyland”, nowy film Agnieszki Holland musiał stawić czoła władzy, która próbowała zdyskredytować produkcję i jej twórców. Polscy widzowie i widzki udowodnili jednak, jak ważnym tytułem jest „Zielona granica”. Film opowiada o kryzysie humanitarnym na polsko-białoruskiej granicy. Fikcyjną przewodniczką po poszarpanej przestrzeni stanu wyjątkowego jest psycholożka Julia (Maja Ostaszewska), która dołącza do grupy miejscowych ochotników, ruszających do lasu z pomocą potrzebującym. „Zielona granica” to pozycja obowiązkowa.

Gdzie obejrzeć? Na platformach VOD.

„Eureka”: X muza

 

Czarno-biały western, skąpany w neonowym świetle kryminał i oniryczna przypowieść – te trzy luźno związane ze sobą historie składają się na nowy film argentyńskiego reżysera. Jego bohaterami są rdzenni mieszkańcy obu Ameryk. Lisandro Alonso celowo zaciera granice między epokami, gatunkami i konwencjami, by przekroczyć narzucone przez kolonialistów kategorie tożsamościowe. Świat „Eureki” jest płynny, nieoczywisty i plastyczny, podobnie jak rzeczywistość poza ekranem.

Gdzie obejrzeć? Polska data premiery nie jest jeszcze znana.

„Poprzednie życie”: O miłości

 

Okrzyknięte najpiękniejszą historią miłosną ostatnich lat „Poprzednie życie” jest inspirowane prawdziwą historią reżyserki Celine Song. Nora (wspaniała Greta Lee) i Hae Sung (Teo Yoo) przed laty byli nierozłączni, razem dorastali w Korei Południowej, planowali wspólną przyszłość. Ich drogi ostatecznie się rozeszły, ale gdy nadarza się okazja do ponownego spotkania, bohaterowie wyruszają na spacer po Nowym Jorku, zastanawiając się, „co by było, gdyby...”. Inspirowany trylogią Richarda Linklatera debiut reżyserki to uniwersalna love story, która podbiła międzynarodowe festiwale – od Sundance po Berlin.

Gdzie obejrzeć? W kinach.

Najlepszym horrorem 2023 roku jest bez wątpienia „Mów do mnie!”, kameralny australijski dreszczowiec, który podbił internet. (Fot. materiały prasowe)

„Mów do mnie!”: Horror 3.0

 

Wszystko wskazuje na to, że trzecia dekada XXI wieku będzie złotą erą horrorów. Po zawrotnym sukcesie kampowej „M3GAN” świat oszalał na punkcie australijskiego „Mów do mnie!”. Bohaterką wyprodukowanego przez studio A24 dreszczowca jest Mia (świetna Sophie Wilde), która chcąc choć na chwilę zapomnieć o żałobie po stracie mamy, bierze udział w tajemniczym obrzędzie. Nastolatka zgłasza się na ochotniczkę, by wezwać uwięzionego w ceramicznej dłoni ducha. Jak można się spodziewać, niewinna zabawa szybko przeradza się w walkę o przetrwanie.

Gdzie obejrzeć? Na platformach VOD.

„Przejścia”: Ostrożnie, pożądanie

 

Wielki powrót Iry Sachsa zasłużył na nominacje we wszystkich kategoriach aktorskich. Od Franza Rogowskiego, Bena Whishawa i Adèle Exarchopoulos nie sposób oderwać wzroku. Aktorskie trio wspina się na wyżyny, by opowiedzieć historię skomplikowanego trójkąta miłosnego między narcystycznym reżyserem, jego mężem i nowo poznaną Agathe. „Przejściom” daleko do melodramatu. To poruszająca wiwisekcja toksycznej relacji, z której trudno się uwolnić.

Gdzie obejrzeć? W kinach.

„Sklonowali Tyrone’a”: Przegapiony przebój

 

Netflixowa komedia nie miała szans z „Barbenheimerem”, dlatego przeszła niemal bez echa. „Sklonowali Tyrone’a” to najbardziej udana (obok „Hrabiego” Pabla Larraina) produkcja platformy streamingowej od lat. W „Sklonowali Tyrone’a” drogi Fontaine’a, Slick Charlesa i Yo-Yo (w rolach głównych John Boyega, Jamie Foxx i Teyonah Parris) krzyżują się, gdy niecodzienne trio natrafia na ślad ukrywanego przez dekady spisku amerykańskiego rządu. Bohaterowie postanawiają zawalczyć o sprawiedliwość dla swojej społeczności.

Gdzie obejrzeć? Na Netflixie.

Polskie produkcje i zagraniczne tytuły, querrowe komedie i dramatyczne filmy. Postanowiliśmy wybrać najlepsze nowe filmy, które warto obejrzeć. (Fot. materiały prasowe)

„Biedne istoty”: Opowiadania bizarne

 

Giorgos Lanthimos jest specjalistą od ekscentrycznych filmów, takich jak oscarowy „Lobster”. „Biedne istoty” świetnie wpisują się w tę kategorię – scenariusz śledzi losy Belle Baxter (ulubienica reżysera Emma Stone), która na wzór potwora Frankensteina zostaje przywrócona do życia przez naukowca, po tym jak próbowała uwolnić się od przemocowego męża. Bohaterka będzie musiała przejść przyspieszony kurs dorastania, by odzyskać kontrolę nad swoim życiem. Jeśli to wasz pierwszy film Greka, ostrzegamy – może być dziwnie.

Gdzie obejrzeć? Film trafi do polskich kin 19 stycznia.

„Obóz teatralny”: Szczypta humoru

 

To nie był dobry rok dla komedii. Podczas gdy kasowe filmy, pokroju „Bez urazy” okazały się totalną klapą, to mniejsze produkcje ratowały honor gatunku. Taką perełką jest „Obóz teatralny”. Amos i Rebecca-Diane (odtwórcy głównych ról i współautorzy scenariusza Ben Platt i Molly Gordon) przyjaźnią się od lat, a każde lato spędzają razem na obozie teatralnym na północy stanu Nowy Jork. Dziś, już jako nauczyciele, pomagają nowym adeptom w początkach ich artystycznej przygody. W tym roku stawka jest znacznie wyższa – od powodzenia ich sztuki zależy przyszłość ukochanego obozu.

Gdzie obejrzeć? Na platformie Disney+.

„Spider-Man: Poprzez multiwersum”: Wszystko wszędzie naraz

 

Spośród dziesiątek marvelowskich produkcji tylko jedna zasłużyła na wzmiankę w naszym zestawieniu. Mowa oczywiście o „Spider-Man: Poprzez multiwersum”, którego okrzyknięto jedną z najlepszych animacji w historii kina. Oglądając dalsze przygody Milesa Moralesa, naprawdę ma się wrażenie, że dokonała się rewolucja. Podobnym doświadczeniem był seans ubiegłorocznego „Wszystko wszędzie naraz”. Podobnie jak oscarowy przebój „Spider-Man” to produkcja na miarę naszej przebodźcowanej rzeczywistości.

Gdzie obejrzeć? Na platformach VOD.

„Powrót do Seulu”: Podróż do źródła

 

Jeśli spacerując latem po Paryżu, natrafiliście na kolejki widzów i widzek pod lokalnymi kinami, to najpewniej czekali na bilety na nowy film Davy’ego Chou. Po seansie oczarowani kinomani porównywali „Powrót do Seulu” do dzieł największych reżyserów – od Agnès Vardy po Wong Kar-Waia. Oscylujący na pograniczu slow cinema tytuł zabiera nas w podróż do koreańskiej stolicy, w której urodziła się Freddie (debiutantka Ji-min Park). Dziewczyna została adoptowana przez parę Francuzów i nigdy nie odwiedziła rodzinnych stron. Aż do teraz. Wizyta w ojczyźnie okaże się transformującym doświadczeniem.

Gdzie obejrzeć? Polska data premiery nie jest jeszcze znana.

Od „Powrotu do Seulu” po „Eurekę” – w naszym zestawieniu nie mogło zabraknąć najciekawszych filmów festiwalów 2023 roku. (Fot. materiały prasowe)

Zobacz także:

Julia Właszczuk
Proszę czekać..
Zamknij