Znaleziono 0 artykułów
18.08.2022

Festiwal filmowy w Wenecji 2022: Premiery, na które czekamy

18.08.2022
Album / Alamy Stock Photo

„Blondynka”, biografia Marilyn Monroe z Aną de Armas, to jeden ze wzbudzających najwięcej emocji punktów programu 79. Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Wenecji. Ale wyczekiwanych premier na Lido jest w tym roku znacznie więcej. Goście obejrzą nowe produkcje Luki Guadagnino z Timothée Chalametem, Noah Baumbacha czy Alejandra Gonzáleza Iñárritu. Przedstawiamy 11 tytułów, na które warto zwrócić uwagę.

Festiwal filmowy w Wenecji ma udokumentowane osiągnięcia w zakresie selekcji tytułów, które później, często z sukcesami, są nominowane do Oscara. W 2021 roku na Lido pokazano „Diunę” i „Psie pazury”, uhonorowane potem statuetkami Amerykańskiej Akademii Filmowej, a także „Spencer”, „Córkę” i „Matki równoległe”, których gwiazdy – Kristen Stewart, Olivia Colman i Penélope Cruz – walczyły o nagrodę w kategorii „Najlepsza aktorka pierwszoplanowa”. Co przyniesie 79. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Wenecji? Długo wyczekiwaną biografię Marilyn Monroe z Aną de Armas, nowy thriller Olivii Wilde z Harrym Stylesem i Florence Pugh w rolach głównych oraz sagę o wieku dorastania, opowiadającą historię dwóch nastoletnich kanibali, w której zobaczymy Timothée’ego Chalameta i Taylor Russell.

Przed ceremonią otwarcia festiwalu, która odbędzie się 31 sierpnia 2022 roku, przedstawiamy 11 filmów, które będą miały premierę w Wenecji, a na które warto zwrócić uwagę.

„Biały szum”

WILSON WEBB/NETFLIX © 2022

Film Noah Baumbacha otwierający festiwal to pierwszy projekt reżysera od czasu „Historii małżeńskiej”. Produkcja jest adaptacją powieści Dona DeLilla o profesorze zajmującym się badaniami na hitleryzmem (Adam Driver) oraz jego żonie (Greta Gerwig), których życie jest zagrożone w wyniku wypadku – nad okolicą zaczyna się unosić toksyczna chmura. Oczekujcie dialogów ostrych niczym brzytwa oraz sporej dawki egzystencjalnego strachu. 

„Bardo”

Czy ten na wpół autobiograficzny, nastrojowy film śledzący podróż do domu w Meksyku dziennikarza i dokumentalisty, który musi się zmierzyć z rodzinnym kryzysem, będzie nową „Romą” Alejandra Gonzáleza Iñárritu? Zważywszy na status reżysera jako oscarowego faworyta (zdobył dwie statuetki z rzędu dla najlepszego reżysera za swoje dwa ostatnie pełnometrażowe filmy: „Birdman” z 2014 roku i „Zjawę” z 2015), wydaje się to bardziej niż prawdopodobne. 

„Blondynka”

2022 © Netflix

Po ponad dekadzie przerabiania, zmian w obsadzie i licznych kontrowersjach prowokacyjny film Andrew Dominka wreszcie jest gotowy. Na ekranie – Ana de Armas całą sobą wchodząca w rolę Marilyn Monroe z trudem radzącą sobie z życiem w świetle reflektorów. Do tego Bobby Cannavale jako jej drugi mąż, Joe DiMaggio, Adrien Brody jako trzeci mąż, Arthur Miller, skrupulatność producentów, zachwycające kostiumy i po prostu świetne kino – oscarowa nominacja całkiem prawdopodobna. 

„Syn”

Po poruszającym „Ojcu” Floriana Zellera „Syn” to kolejna kinowa adaptacja jego sztuki wchodzącej w skład trylogii o dynamice rodzinnych relacji. Opowieść o awanturniku, granym przez uroczego Hugh Jackmana, którego idylliczne życie z partnerką i dzieckiem zostaje wytrącone z równowagi przez przybycie jego byłej żony i nastoletniego syna zmagającego się z depresją. Oprócz Jackmana w obsadzie są też inne osoby warte nagrody: Laura Dern, Vanessa Kirby i Anthony Hopkins, którego mistrzowskie wystąpienie w debiucie reżysera zagwarantowało mu drugiego w karierze Oscara dla najlepszego aktora pierwszoplanowego. 

„Nie martw się, kochanie”

Osadzony w utopijnej komunie na kalifornijskiej pustyni psychologiczny thriller w reżyserii Olivii Wilde ukazuje Florence Pugh i Harry’ego Stylesa jako urzeczywistnienie idealnej, jak z obrazka, pary z lat 50. Ich nieokiełznana fascynacja sobą nawzajem zmienia się w podejrzliwość, gdy żona zaczyna się bać, że coś złowieszczego kryje się pod powierzchnią ich beztroskiej egzystencji. Przygotujcie się na przerażające niespodzianki, piękne wnętrza, spektakularną modę i Chrisa Pine’a jako groźnego mistrza, który stoi za całą operacją.

„The Eternal Daughter”

Wielokrotnie współpracujące ze sobą wieloletnie przyjaciółki Joanna Hogg i Tilda Swinton znowu łączą się w filmie produkcji Martina Scorsesego, pokazującym podróż artystki oraz jej starszej mamy do zniszczonego dworu, który był kiedyś ich domem. Gdy dawne sekrety ujrzą światło dzienne, matkę i córkę zacznie prześladować przeszłość i wszystko, co zostawiły za sobą. 

„Bones and All”

MGM

Luca Guadagnino w swoim charakterystycznym lirycznym stylu przenosi na ekran powieść Camille DeAngelis o parze włóczęgów, którzy parają się kanibalizmem, zakochują się w sobie i wyruszają w niezwykłą podróż po kraju. W roli głównej zobaczymy Taylor Russell („Waves”), której partneruje Timothée Chalamet. „Bones and All” to jego pierwsza współpraca z reżyserem od czasu „Tamtych dni, tamtych nocy”. 

„Wieloryb”

Od „Zapaśnika” po „Czarnego łabędzia” – fascynacja Darrena Aronofsky’ego fizycznymi przemianami zawsze była widoczna, lecz jego ostatni dramat ukazuje najbardziej wstrząsającą z dotychczasowych: metamorfozę Brendana Frasera w osamotnionego nauczyciela angielskiego zmagającego się z otyłością III stopnia. Kiedy Fraser traci kontakt z nastoletnią córką (Sadie Sink) po tym, jak odszedł od rodziny dla partnera, który później umiera, zaczyna się objadać z bólu i cierpienia. Towarzyszymy mu podczas próby uratowania relacji z córką i samego siebie.

„Tár”

Courtesy of Florian Hoffmeister / Focus Features

Pierwszy od 16 lat film trzykrotnie nominowanego do Oscara Todda Fielda to opowieść o uznanej dyrygentce, granej przez Cate Blenchett, którą tylko dni dzielą od nagrania nowego utworu, mającego wznieść jej karierę na wyżyny. Enigmatyczny zwiastun filmu – który pokazuje aktorkę wydychającą kłęby dymu – wystarczył, aby oczekiwania były wysokie. 

„Master Gardener”

Legendarny scenarzysta i reżyser Paul Schrader nie zwalnia tempa. Kiedy przyjedzie na Lido, aby odebrać Złotego Lwa za całokształt twórczości, przedstawi także swój nowy thriller. Skupia się on na tytułowym ogrodniku (Joel Edgerton), którego pracodawczyni (Sigourney Weaver) poleca, aby przyjął jako praktykantkę jej sprawiającą problemy wnuczkę cioteczną (Quintessę Swindell). Decyzja ta dla wszystkich będzie miała tragiczne skutki. 

„Duchy Inisherin”

Absurdalna tragikomedia, która rozgrywa się na wichrowych wzgórzach, plażach i w pubach zachodniej Irlandii w latach 20., to opowieść Martina McDonagha („Trzy Billboardy za Ebbing, Missouri”) o dwóch przyjaciołach (Colin Farrell i Brendan Gleeson), z których jeden zrywa kontakt z drugim. Koniec przyjaźni doprowadza do podziału w całym miasteczku, co rodzi przemoc, która znajduje odbicie w irlandzkiej wojnie domowej. 

Artykuł ukazał się oryginalnie na Vogue.co.uk.

Radhika Seth
Proszę czekać..
Zamknij